Upadłam na drogę i uderzyłam
się w głowę. Samochód zatrzymał się tuż przede mną. Z
jego zderzakiem dzielił mnie zaledwie milimetr. Przestraszony Liam
podbiegł do mnie i pomógł mi usiąść, bo leżałam skulona na
środku ulicy z dłońmi na oczach. Zasłoniłam je, bo myślałam,
że to coś pomoże. Poddenerwowany kierowca wysiadł z samochodu,
ale nie był zły. Właściwie to nie powinien, bo to, że nogi mi
się podwinęły to był czysty przypadek. Nie jest ze mną jeszcze
aż tak źle, żeby rzucać się dobrowolnie pod samochód.
- Nic ci się nie stało?- zapytał
troskliwie o to samo co przed chwilą Liam.
- Nie. Wszystko w porządku.
Może pan jechać- powiedziałam spoglądając na przestraszonego
człowieka z delikatnym uśmiechem. Odetchnął z ulgą, zresztą ja
też.
- Okej mała.
- Pilnuj lepiej swojej
dziewczyny!- powiedział śmiejąc się do Liama.
Chciałam to wyprostować, ale
mężczyzna siedział już w samochodzie i odpalał silnik machając
do nas. Odjechał a Daddy zapytał:
- Możesz wstać?- spróbował
podnieść mnie z ziemi, ale coś nie tak było z moją kostką, bo
wydałam z siebie dziwny dźwięk. Zaniósł mnie na chodnik i
posadził na parapecie jednej z wystaw miejscowych butików. Zdjął
mi buta, kucnął przede mną i obejrzał kostkę.
- I co?- zapytałam przyglądając
mu się dokładnie.
- Chyba nie jest skręcona. Możliwe,
że jest tylko stłuczona, ale to strasznie boli- powiedział
spoglądając na mnie.
- Przydało by się, żeby zobaczył
to lekarz- w jego głosie słyszałam troskę.
- A przestań, nic mi nie jest-
próbowałam wstać, ale ból był nie do zniesienia.
- Ałł- jęknęłam cicho w
nadziei, że nic nie usłyszy.
- Han proszę cię- powiedział i
położył dłoń na moim kolanie.
- Liam zrobię wszystko co tylko
chcesz tylko nie zabieraj mnie do szpitala. Nienawidzę szpitali-powiedziałam, co zabrzmiało bardzo przekonująco. Chłopak się zastanawiał.
- Dobra. Jesteśmy już niedaleko
domu. Wskakuj- powiedział uśmiechnięty i wskazał na plecy. Nie
protestowałam, bo wiedziałam, że sama, po nogach nie dojdę.
Pozbieraliśmy wszystkie zakupy i zrobiłam to o co mnie prosił.
Pomógł mi się na siebie wgramolić, a kiedy już siedziałam mu
na plecach podskoczył, żebym znalazła się wyżej. Szliśmy tak
razem, a Daddy śpiewał cicho piosenki. Położyłam głowę na jego
ramieniu, bo strasznie zaczęła mnie boleć. Trochę się w nią
uderzyłam, ale postanowiłam nie mówić o tym przyjacielowi, bo
mogłoby się to skończyć wizytą w szpitalu. Na samą myśl
przeszły mnie ciarki.
- Jak się czujesz?- zapytał.
- Dobrze- skłamałam chyba mało
przekonująco, bo choć nie widziałam jego wyrazu twarzy, to
poczułam, że mi nie wierzy.
- Wiem, że kłamiesz. Już
dochodzimy, zaraz się położysz- powiedział otwierając drzwi
budynku. Wjechaliśmy do góry windą, a potem Li zapukał do
mieszkania. Otworzył nam Lou.
- Co ci się stało?- spojrzał na
moją spuchniętą kostkę. Właściwie nie było jej już widać.
- Mały wypadek- odpowiedziałam
krótko, a Liam posadził mnie na naszej kanapie.
Wszyscy usiedli koło mnie.
- Skąd tu tyle pierza?- zapytałam
ich. Mieli zmęczone od śmiechu twarze.
- Była bitwa na poduszki-
wytłumaczyła mi przyjaciółka podając zamrażacz.
- A gdzie Zayn?- zapytał Li
- Dalej śpi- zaczęli się śmiać.
- Jest już 13, idźcie go obudzić,
bo za chwile musimy iść- powiedział Daddy.
- Dobra- odpowiedział zadowolony
Niall i poleciał do mojego pokoju obudzić mulata.
Czas leciał niemiłosiernie szybko, a
One Direction mieli dzisiaj o 16 wywiad w telewizji, więc musieliśmy się
pożegnać. Obiecałyśmy im, że o umówionej godzinie zasiądziemy
przed telewizorem i będziemy podziwiać ich na ekranie na co się
zaśmiali. Kiedy wyszli o 14 poprosiłam przyjaciółkę o tabletkę
na ból głowy i zasnęłam. Kiedy się obudziłam leciały reklamy
poprzedzające program, w którym mieli wystąpić chłopcy. W ich
trakcie zadzwoniła do mnie El. Pytała co tam u mnie i czy wiem o
wywiadzie chłopaków, bo ona ma włączony telewizor i czeka
przygotowana w gotowości. Poprosiła czy kiedy wróci możemy się
spotkać. Chciała porozmawiać. Domyśliłam się, że chodzi o
Louisa. Oczywiście się zgodziłam, bo spotkania z nią to była
sama przyjemność. Zakończyłyśmy rozmowę serdecznym pożegnaniem,
bo reklamy się skończyły, a na ekranie pojawili się chłopcy.
Karolina wzięła do ręki pilota i podgłośniła telewizor.
Na początek chłopcy zaśpiewali What Makes You Beautiful, a potem wygodnie rozsiedli się na kanapie w studiu.
Odpowiadali na pytania dość zgodnie rozśmieszając przy tym prowadzącą program i nas widzów.
Na początek chłopcy zaśpiewali What Makes You Beautiful, a potem wygodnie rozsiedli się na kanapie w studiu.
Odpowiadali na pytania dość zgodnie rozśmieszając przy tym prowadzącą program i nas widzów.
Kobieta powoli i niezwykle sprytnie
przechodziła z pytań ogólnych dotyczących przygotowań do
koncertów i ich fanów do tych bardziej osobistych.
- No dobrze. Teraz zadam wam
pytanie, na które szczerą odpowiedź chcą znać wszystkie wasze
fanki. Chodzi o dziewczyny. Który z was jest z kimś związany, a
który dalej do wzięcia?- zapytała szeroko uśmiechnięta wskazując
na Louisa.
- Ja jestem jak już chyba każda
fanka wie z Eleonor Calder- powiedział pewnie puszczając oczko do
prezenterki.
- Tak. A ty Zayn jesteś z
wokalistka zespołu LittleMix, Perrie Edwards, zgadza się?
- Jak najbardziej- odpowiedział
poprawiając się na kanapie.
- Ja jestem wolny. Szukam
odpowiedniej kandydatki- powiedział Niall a na widowni jakieś
fanki zaczęły głośno piszczeć.
- Widzę, że z tym nie będzie
większego problemu- powiedziała i skierowała wzrok na Harrego.
- A ty Harry? Jesteś wolny tak?-
zapytała jakby mu coś sugerując. Dziwiło mnie że pyta chłopaków
o dziewczyny nie w kolejności w jakiej siedzieli.
- Tak, obecnie jestem wolny, ale mam
kogoś wyjątkowego na oku- uśmiechnął się figlarnie do ekranu dokładnie tak samo, jak
dzisiaj w garderobie do mnie.
- Ooo.. co ty nie powiesz?-
powiedziała zdziwiona dziennikarka.
- Chłopak odpowiedział jej
szczerym uśmiechem, co ją chyba przekonało.
W tym momencie Karola też się do
mnie uśmiechnęła.
- Co?- zapytałam udając, że nie
wiem o co chodzi
- Przestań wszyscy wiemy dobrze, ze
chodziło mu o ciebie- powiedziała a ja rzuciałam w nią poduszką.
- No dobrze zostałeś nam ty Liam.
Nadal chodzisz z tancerką Danielle?- zapytała śmiejąc się nie
wiadomo z czego pod nosem. Chłopcy spojrzeli po sobie, a Li
odpowiedział:
- Tak. Jesteśmy z Dan parą.
Uśmiech nie znikał z jego ust, chociaż trochę zdziwił się
dziwacznym śmiechem prezenterki, zresztą jak my wszyscy.- Chłopcy chciałam zapytać was teraz kim jest ta urocza, młoda dama?- na wielkim ekranie w studiu pojawiło się moje zdjęcie. Szczęka opadła mi na dół. Na szczęście nie wyglądałam na nim najgorzej. Było zrobione, kiedy wychodziłam z domu na imprezę u Kate.
- Zrobiłam krzywą minę, a może nawet odrobinę przerażoną takim obrotem akcji. Wiedziałam, że dziennikarze będą pytać ich o mnie, ale nie wiedziałam, że stanie się to tak szybko.
- To nasza przyjaciółka- odpowiedzieli uśmiechnięci, a ja odetchnęłam z ulgą.
- Ładna- przyznała kobieta, a oni kiwnęli głowami.
- Jest z Wielkiej Brytanii?-
kontynuowała.
- Nie, jest Polką, ale
mieszka w Londynie i tu studiuje- odpowiedział zwięźle Zayn.
- To na pewno tylko wasza
przyjaciółka?- zapytała ironicznie kobieta, a wtedy na ekranie
pojawiły się kolejne zdjęcia. Tym razem ekran był podzielony na
cztery części. W prawym górnym rogu wyświetlało się moje
zdjęcie z Liamem, kiedy szłam w jego bluzie. Zagryzłam wargę i przytuliłam
mocno poduszkę leżącą obok mnie.
- Ładnie wyglądałaś w tej jego
bluzie- powiedziała moja przyjaciółka chcąc poprawić mi nastrój
ale nic z tego. Wiedziałam, że to jeszcze nie koniec.
W lewym górnym rogu zdjęcie przedstawiało, jak niósł mnie
śpiącą z samochodu do mieszkania z imprezy. Natomiast w dolnych ukazały się
dzisiejsze zdjęcia. Jedne kiedy objął mnie ramieniem, a drugie,
kiedy niósł mnie po wypadku. Serce biło mi jak szalone.
Spojrzałam na Liama, który ze spokojem spoglądał na
wyświetlające się zdjęcia.
-To na pewno tylko wasza
przyjaciółka?- zapytała ponownie prezenterka spoglądając tym
razem tylko na Liama i Harrego.
- Tak- odpowiedzieli wspólnie.
- No dobrze, wierze wam. Myślę, że
jeszcze trochę o niej usłyszymy, a teraz zapraszamy na krótką
przerwę reklamową. Głowa znów zaczęła mnie boleć, tym razem
chyba z nerwów.
- Dobrze się czujesz?- zapytała
Caroline podając mi wodę w kubku.
- Szczerze to nie za bardzo. Tylko
nie wiem czy z powodu wypadku czy tych zdjęć.
- Czym się przejmujesz? Przecież
nie robiliście nic złego.
- Wiem, ale sama widzisz jak to
wygląda. Nie chce żeby Liam miał przeze mnie kłopoty z Danielle.
- A więc jednak chodzi ci o Liama-
uśmiechnęła się szeroko.
- Wiem co sugerujesz. Proszę cie przestań- powiedziałam odwracając się gwałtownie do niej plecami.
Dotknęłam dłonią czoła.
- Niedobrze mi- powiedziałam i
obraz zaczął mi się zamazywać.
I oto rozdział trzynasty. Kolejny w niedzielę.
Kocham bardzo mocno, Hania :)
Kocham bardzo mocno, Hania :)
Ooo... Czemu dopiero w niedziele ? Boski rozdział... Masz talent ;D
OdpowiedzUsuńWłaśnie ! Czemu w niedziele ?! ;( Wstaw wcześniej , bo nie mogę się już doczekać , a tym czasem na moim blogu pojawił się 1 rozdział : http://szczescie-w-nieszczesciu.blogspot.com/2012/08/rozdzia-1.html
OdpowiedzUsuńNie długo będzie drugi . Zapraszam . ;))
Dziewczyno dlaczego w takim ciekawym momencie kończysz pisać.Proszę ciebie dalej pisz kolejny rozdział bo nie wytrzymam.
OdpowiedzUsuńczekajcie cierpliwie :P
UsuńŁooooo... ale piękny rozdział. dobrze, że nic się nie stało Han :))) a potem ten wywiad chłopaków... niezły pomysł, tylko ta jej głowa, nie rób nam tego i dodawaj szybko nn :PP
OdpowiedzUsuńchyba dzisiaj nie będę spała... :P czekamy
Wiesz, że uwielbiam twoje opowiadanie ? <333
OdpowiedzUsuńNaprawdę, jestem pod wrażeniem ;)
Szkoda tylko, że skończyłaś w takim momencie ;/
Jeszcze raz nam to zrobisz, a zabiję ;D
Czekam z niecierpliwością na NN ;)
gotta-be-1d.blogspot.com
Dlaczego dopiero w niedzielę?! Ja jestem zmuszana do dawania codziennie, a ty w niedzielę?! PROTEST!! Kto się dołącza?? No dalej PROTEST, PROTEST, PROTEST..!! No dobra jak bym miała to krzyczeć to już bym się zmęczyła, więc wróćmy do rozdziału :D Aaaw ♥ To takie słodkie że Liam ją zaniósł do domu :** Te zdjęcia ;) Ja mam od początku ogromną nadzieję że będzie z Liamkiem :] No ale Danielle :/ Czekam na dallszy ciąg wydarzeń :] Współczuję jej, pewnie teraz jak zemdleje to trafi do szpitala, a ona tak jak ja i Em(w moim opowiadaniu) nie lubi szpitali :( No cóż rozpisałam się jeszce tylko dodam że masz gigantyczny talent ^^ Kocham Cię i dzięki za komentarz u mnie ♥♥
OdpowiedzUsuńhej kochana no niestety dopiero jutro :P kocham cię za te twoje komentarze, uwielbiam je i ciebie !!! :** no Danielle :// wiem, a tak naprawdę to jakoś jej nie lubię, uważam, że nie pasuje do Liama, jest taka sztuczna :P ty też chyba tak sądzisz, bo czytałam kiedyś na twoim blogu :P ale każdy ma swoje zdanie... :) dziękuję :P
UsuńNo właśnie zgadzam się... PROTEST, PROTEST...!!! dodawaj szybko nn, bo twoje opowiadanie jest niesamowite!!! ohh to z tym wypadkiem, jak ten kierowca zawołał do Liama, żeby lepiej pilnował swojej dziewczyny, potem jak ona go poprosiła żeby nie jechali do szpitala :) biedna :( a teraz zemdlała... a chłopcy tam w studiu odpowiadają na te pytania :P czekam na nn :) (ja też jakoś nie przepadam za Dan, więc niech Han będzie z Liamem) :P
UsuńPopieram Was, po prostu Danielle nie pasuje do Liam'a :/ No ale co poradzić, w sumie serce nie sługa :D Ohh, jak możesz odpierać mój protest?? No ale nic i tak Cię kocham ♥♥
Usuńno wiem :) ale przecież ona jest od niego 5 lat starsza, mógł by sobie chociaż znaleźć dziewczynę młodszą, albo w jego wieku.
UsuńNp. Lou i Eleonor. Ja uważam, że oni tworzą genialną parę :** pozdrawiam. ADK moi drodzy :) Kamilota wie o co chodzi... :)
Haha wiem i co do Lou i El się zgadzam :D Zwolennicy ADK łączmy się ^^ Dodałam rozdział skarbuś ♥
UsuńW niedzielę? Uuu, szybko! Ale ja tam się cieszę. Rozdział jak zwykle piękny ;D. Zgadzam się z komentarzami piszesz wspaniale i masz talent. Haha, a akcja z Han i Liamem mnie rozwaliła! Oj, żeby tylko Payne nie miał przez to zbyt dużych problemów. Trochę mi się szkoda Harre'go zrobiło, bo chyba bym wolała żeby z nim była Han. czekam na nn.
OdpowiedzUsuń:) dziękii
UsuńWow... Niesamowite. Co za rozdział! Tyle emocji! Akurat Jade sobie nad to cholerne morze i czytam go sobie. Jest cudowny! Zazdroszczę talentu. Kurde... Han i Li? Wow- to brzmi cudownie:) ChoCoLaTe!
OdpowiedzUsuńo hej kochana !!! cieszę się, że rozdział ci się podoba :P miłęgo wypoczynku, wracaj nam z nowymi, cudownymi (jak zawsze twoje) pomysłami :P pozdrawiam, daj znać kiedy wrócisz
UsuńDobrze piszesz. Pozazdrościć. Ciekawie tu, słodko ( LIAM ) i wgl mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńPisz dalej, czekam na niedzielną notkę i zapraszam do mnie :)
http://one-direction-and-ammie.blogspot.com
U mnie już rozdział 2 , wpadnij : http://szczescie-w-nieszczesciu.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńKomentarz też mile widziany ;**
Hoho ile emocji. Uwiielbiam !
OdpowiedzUsuńhttp://imaginy-one-direction-polska.blogspot.com
Usuńnew imagin zapraszam i licze na komentarz.
Rozdział świetny.! Taki słooodki.:) Czekam na next. ;*
OdpowiedzUsuńI zapraszam do siebie.;)
http://kolorowy-swiat-mani.blogspot.com
Spróbuj jeszcze raz skończyć tak opowiadanie a ... wiem gdzie mieszkasz kochana xdd
OdpowiedzUsuńDobra, rozdział cuuudowny. Też nie zasnę do puki następnego nie dodasz <33
Zapraszam do mnie ;P
http://imaginy-o-one-direction-a.blogspot.com/
hahha :) zaczynam się bać :P lubię was tak trochę potrzymać w niepokoju :P
UsuńCo tu dużo mówić? Doskonale sobie ze wszystkim radzisz. Akcja jest pomysłowa i czytając każdy rozdział ciągle chce się więcej i więcej. Tylko proszę...nie kończ w takich ekscytujących momentach!!!!!! Co ja teraz mam robić? Do niedzieli spać nie będę po nocach, zastanawiając się jak to będzie dalej!
OdpowiedzUsuńUwielbiam to!
dziękuję Blue♥, twoje komentarze są bardzo miłe :P do jutra tylko jeszcze jedna noc, dasz rade :P niech ci się przyśni mój blog :P miłych snów i pozdrawiam...
UsuńOh... trochę niezręczna sytuacja dla Han., ale na pewno nie będzie tak źle... po prostu może się przyzwyczai? Czekamm na nową notkę, chociaż będzie rzeczywiście późno. Chcemy częściej nowe rozdziały! xd
OdpowiedzUsuńAh i Zaaapraszaaam na nowy rozdział ^^ when-i-see-stars.blogspot.com
Super rozdział.
OdpowiedzUsuńTrochę nie kumam, bo dopiero zaczynam przygodę z twoim blogiem, ale myślę, że gdy będę miała nadmiar czasu to chętnie poczytam. ;)
Zapraszam --> http://wszystko-co-mnie-otacza.bloog.pl/
Czekam dziś na kolejny rozdział.
OdpowiedzUsuńhttp://imaginy-one-direction-polska.blogspot.com/
zapraszam nowe imaginy z Harrym i Lou ;DD
Oł! Proszę pisz szybciej!
OdpowiedzUsuńWeszłam dzisiaj na twój blog pierwszy raz i będę częściej! Czekam z niecierpliwością na następny rozdział : *
I zapraszam autorkę i wszystkich czytających do mnie na bloga: D Nowy imagin i konkursik : P
Zapraszam wszystkich: D Mam nadzieję, że autorka też odwiedzi mojego bloga : )
http://fans-fans-blog-o-one-direction.blogspot.com/
odwiedzi i zostawi komentarz :P pozdrawiam
Usuń