Każdego nowego dnia zasypiałam i
budziłam się u boku Liama. Rzecz jasna jako przyjaciółka. Tylko
przyjaciółka. Codziennie z chłopakami wymyślaliśmy sobie
rozmaite rozrywki, albo po prostu siedzieliśmy w domu rozkoszując
się swoim towarzystwem. Do tego jeszcze studia i praca.
Nadszedł w końcu dzień powrotu
Caroline. Lou pojechał po nią na dworzec i razem wrócili do domu.
Prawdę mówiąc oni spędzają ze sobą coraz więcej czasu. Nie
dziwię się, bo mają bardzo podobne charaktery i doskonale się
rozumieją. Kiedy Car przyjechała chłopcy niestety wrócili do
siebie. Podjęliśmy tę decyzję wspólnie. Powodem był brak
miejsca u nas i oczywiście ich dziewczyny. Przecież Zayn, Liam i
Lou są w związkach. Szczęśliwych związkach. Bo jeśli kogoś
naprawdę kochasz to czujesz potrzebę spędzania z nim każdej
swojej wolnej chwili.
- Tydzień później -
Oczami Hannah
Od razu po zajęciach w szkole
przyszedł czas na pracę. No niestety. W życiu jest czas nie tylko
na przyjemności. Karola miała na późniejsza zmianę, więc
poszłam sama. Kiedy weszłam do restauracji od razu poczułam
przyjemny zapach cynamonu.
- Hanka!- odezwał się wujek.
- Cześć wujku- przytuliłam mężczyznę,
który podniósłszy ladę wszedł za bar.
- Jesteś głodna?- zapytał
uśmiechając się szeroko.
- Aż tak po mnie widać?- zaśmiałam
się.
- Wujek podstawił mi pod nos talerz z
naleśnikami, które wyglądały bardzo apetycznie.
Już od samego
patrzenia przybyło mi kilka kilogramów. Uznałam, że
szef kuchni to pewnie jakiś niespełniony artysta, gdyż to danie było
istnym dziełem sztuki!
- Wujku mówiłam ci już, że cię
kocham?- posłałam mu oczko.
- Dzisiaj jeszcze nie- wujek
uśmiechnął się najwidoczniej rozbawiony moim zachwytem.
Dopiero teraz tak naprawdę się mu
przyjrzałam. Był szczupły, wysoki, ubrany w czarne, wąskie
spodnie i białą koszulę. W świetle lampy dokładnie widziałam
całą jego twarz. Mimo czterdziestki wyglądał bardzo młodo.
Miał brązowe, bujne włosy. Z pewnością po śmierci cioci mógłby
znaleźć sobie jeszcze jakąś kobietę. Ale wiem, że jego serce
nie jest jeszcze dostatecznie zagojone, żeby wiązać się z kimś
innym. To ciocia była kobietą jego życia. To ją zawsze kochał i
będzie robił to już do końca swojego życia. Wspaniałe... Na pewno ciocia obserwuje go i czuwa
nad nim gdzieś tam z góry.
Kiedyś z wujkiem spędzaliśmy ze
sobą dużo czasu, ale kiedy wyjechał do Londynu nasze kontakty
zmniejszyły się. A szkoda. Strasznie lubiłam jego poczucie humoru
i te szalone pomysły. Co jak co, ale na wujka to on się nadaje.
Pamiętam, że kiedy uczyłam się do egzaminu praktycznego na prawo
jazdy pożyczył mi swoje auto. Wiedział, że rodzice też dają mi
swój samochód, ale nie będę czuła się w nim swobodnie. Jak to
powiedział ''lepiej nauczysz się jeździć na moim gracie''.
No i miał rację. Czułam się bardzo
swobodnie. Chyba aż za bardzo, bo auto skończyło w kasacji. Ale
wujek, jak to mój wujek powiedział: ''dobrze, że w końcu się go
pozbyłem''.
Mile wspominam wszystkie chwile spędzone wspólnie z nim.
Kiedy wylizałam już talerz
(oczywiście nie dosłownie) podziękowałam mężczyźnie za posiłek
i skierowałam się w stronę przebieralni.
- Aaa... Han! Zawołaj wszystkich
jeszcze tutaj do mnie. Muszę wam coś ogłosić- powiedział.
- Tak jak mnie poprosił zawołałam
wszystkich pracowników restauracji, którzy byli teraz na zmianie.
Zajęli miejsca, a ja pozbierałam jeszcze szybko na tacę kilka
brudnych filiżanek ze stolików i dołączyłam do nich. Oparłam
się o bar i słuchałam z ciekawością co wujek ma nam do
zakomunikowania.
- No cieszę się, że przyszliście.
Mam do was małe ogłoszenie. Wiecie pewnie, że Lisa poszła na
urlop macierzyński. Na czas jej nieobecności musiałem przyjąć
kogoś na jej stanowisko. No i od razu zgłosił się chętny
kandydat- wujek przeniósł wzrok na drzwi.
- Ciekawe czy przystojny?-
usłyszałam głosy moich koleżanek co mnie trochę rozbawiło.
Drzwi się otworzyły i do sali
wszedł...ON. Ten, na którego teraz nie miałam
ochoty patrzeć.
Poprawka: Już nigdy nie chciałam widzieć. Ten,
którego jeszcze niedawno kochałam bezgranicznie. Z wrażenia
wypuściłam z rąk tacę z całą zawartością na podłogę.
Usłyszałam dźwięk tłuczenia. Spojrzałam w dół. Kawałek
szkła wbił mi się w nogę, z której powoli zaczęła lecieć
krew. Spojrzałam na Filipa i na nogę. Powtórzyłam tę czynność
jeszcze kilka razy. Poczułam na sobie wzrok wszystkich
zgromadzonych. Łza spłynęła po moim policzku. Nie umiałam
wydobyć z siebie żadnego słowa. Najlepszym wyjściem wydała mi
się ucieczka. Tak też zrobiłam. Nie zważając na zranioną nogę
wybiegłam z restauracji i usiadłam na chodniku. Zerwałam duży
liść z krzaka, rosnącego obok i przyłożyłam do rany. Może to
nie było zbyt mądre, ale wtedy nie potrafiłam myśleć
racjonalnie. Co mnie zdziwiło policzki miałam już
suche. Uroniłam z siebie tylko jedną łzę. Tą jedną, jedyną.
Ostatnią.
Po co on tu przyleciał? Przecież wszystko między nami było skończone. Nie potrafiłabym być z kimś, kto tak bardzo mnie zranił i oszukał. Uważał się nie tylko za mojego chłopaka, ale i za przyjaciela. Ale to był tylko stek bzdur. W żadnej roli się nie spełnił.
- Hania!- natychmiast się poderwałam.
- Proszę cię- powiedział ze smutkiem. Kiedyś gdybym usłyszała w jego głosie smutek mi też zrobiłoby się przykro. Ale to przeszłość. Teraz w ogóle go nie żałowałam.
- O co ty mnie znowu prosisz? Po co ty w ogóle tutaj przyleciałeś?- zapytałam chłodnym i opanowanym tonem. Sama się zdziwiłam. Naprawdę Londyn mnie zmienił. Zmienił na lepsze.
- Daj mi dwie minuty. Wszystko ci wytłumaczę- złożył dłonie w wieżyczkę, jakby się do mnie modlił.
- Dwie minuty i twój czas się kończy- powiedziałam tym samym tonem co wcześniej. Założyłam sobie ręce na klatce piersiowej i czekałam co takiego ciekawego ma mi do powiedzenia.
- To przejdę do rzeczy. Na prawdę zachowałem się jak dupek.
- Przebrzydły dupek- dodałam stanowczo, spoglądając w ziemię.
- Wredny, przebrzydły idiota i dupek- sprostował swoją wcześniejszą wypowiedź.
- Co racja to racja.
- Zdradziłem cię z Dominiką. Te słowa zabolały.
- Oo... Robisz postępy. Tym razem nie będziesz już zaprzeczał?- zapytałam z ironią.
- A może po prostu powiedz, że rozsmarowywałeś jej błyszczyk... swoimi ustami...!!!
- Zdradziłem cię i to był wielki błąd. Nie ma dnia, w którym bym tego nie żałował. Jesteś najwspanialszą dziewczyną, jaką kiedykolwiek spotkałem. Wiem, jestem skończonym idiotom, ale proszę cię daj mi jeszcze jedną szansę. Po prostu byliśmy ze sobą już długo i...
- Znudziłam ci się?- teraz w moim głosie pojawiły się pierwsze nuty żalu.
- Nie. Nigdy. Od kiedy cię poznałem nie myślałem o żadnej innej dziewczynie. Dominika próbowała się do mnie zbliżyć, ale jej nie dawałem. Ale kiedy wyjechałaś... panicznie za tobą tęskniłem. Nie miałem na nic ochoty. Byłem przygnębiony i pojawiła się ona...
- Powiedziała mi przez telefon, że jesteście parą- pierwszy raz od dłuższego czasu spojrzałam mu prosto w oczy.
- To nie prawda. Tego dnia przyszła do mnie do domu i chciała wyciągnąć na imprezę. Nie miałem ochoty nigdzie iść, ale mnie przekonała, więc poszedłem do łazienki wziąć prysznic. A telefon został w pokoju...
- Miałeś dużo czasu, żeby perfekcyjnie przemyśleć sobie oficjalną wersję wydarzeń, którą mi opowiesz- nie wierzyłam już w żadne jego słowo.
- Pamiętasz jak się poznaliśmy?- chwycił się ostatniej deski ratunku.
Uśmiechnął się, bo chyba wiedział, że nie mogłam zapomnieć.
Piękna dziewczyna o lekko falowanych, złocistych niczym Roszpunka włosach siedziała skulona na ławce w parku. Liście na drzewach przybierały przeróżne, piękne kolory. Dziewczyna miała czerwone policzki i nos, ponieważ na dworze było już dość chłodno. W końcu była jesień. Jej najwidoczniej to nie przeszkadzało. Wędrowała swoim wzrokiem z prawej strony na lewą, co jakiś czas przewracając kartki czytanej przez nią książki. Momentami jej oczy błyszczały niczym jasne światła uliczne, a na jej czerwonych ustach pojawiał się delikatny uśmiech.
Był też chłopak. Obserwował ją już od dłuższego czasu. To w szkole, to w parku. Byli z dwóch różnych światów. Ona niezwykle śliczna i inteligentna, wzorowa uczennica. Raczej nieśmiała. Delikatna niczym płatek śniegu, ale niezwykle ciepła i czuła. On kapitan szkolnej drużyny piłkarskiej pożądany przez całą żeńską część publiczności. Mądry, lecz niemogący tego pokazać przed światem. Najprzystojniejszy i najpopularniejszy chłopak w szkole.
Nie mógł przestać na nią spoglądać. Robił to ukradkiem tak, żeby się nie zorientowała.
Siedzieli tak sami w parku i coraz częściej ich spojrzenia spotykały się. Na co dzień odważny chłopak przy niej tracił tę cechę. Któregoś dnia zdobył się jednak i zapytał czy może się do niej przysiąść. Dziewczyna bez zastanowienia odpowiedziała, że będzie jej bardzo miło.
Od tego czasu rozmawiali już codziennie. Zaczęli spotykać się już nie tylko w parku. Stali się nierozłączni. Mimo, że ich światy różniły się diametralnie połączyli je w jeden- wspólny.
Ona pokazała mu inny świat. Ten, w którym nie królują same imprezy. Chociaż sama umiała bawić się jak nikt inny. On, który na co dzień był uważany za chłopaka mogącego mieć ''każdą dziewczynę'' wykazał się przed nią pełnią romantyczności. Ta dziewczyna nie była jak wszystkie. Była niesamowita, wyjątkowa. Ich pierwszą randkę zaaranżował na stadionie piłkarskim. Oczy przysłonił jej chustką, tak żeby nic nie widziała. Nie bała się. Prowadził ją za rękę, a z nim czuła się bezpiecznie. Kiedy rozwiązał już chustkę, jej oczom ukazał się piękny widok. Światła wielkich reflektorów oświetlały stojące na środku boiska dwa krzesła i stolik, na którym znajdowały się talerze z jedzeniem i bukiet czerwonych róż. Kochała róże. Wykonała powolny obrót dookoła swojej osi, ciągle trzymając rękę chłopaka. Gdy skończyła przyciągnął ją do siebie i ich usta złączyły się w delikatnym, lecz namiętnym pocałunku.
- Jeszcze nigdy nie kochałem tak żadnej dziewczyny- wyznał.
- To mam nadzieję, że nie jestem twoją pierwszą miłością- zaśmiała się i on również. Kochał jej poczucie humoru, z którego on zazwyczaj słynął na swoich ''randkach''.
- Nie jesteś pierwszą miłością- powiedział a śliczny uśmiech zniknął z twarzy dziewczyny.
- Jesteś moją pierwszą PRAWDZIWĄ MIŁOŚCIĄ- poprawił się.
- Kocham cię- szepnęła mu do ucha, a on wziął ją na ręce i zaniósł do stolika.
- Pamiętam- powiedziałam skruszonym głosem. W tym momencie poczułam silne ukłucie w sercu.
- Najbardziej boli mnie nie sam fakt, że pocałowałeś Dominikę, ale, że mnie oszukałeś. Zawsze byliśmy ze sobą szczerzy. W każdej sprawie. Przyrzekłeś mi kiedyś, że nigdy mnie nie okłamiesz. Przyrzekliśmy sobie, że będziemy nie tylko parą, ale też i przyjaciółmi. Że zawsze będziemy sobie o wszystkim mówić. Wiedziałeś, że ja nie wybaczę ci zdrady. Że nie dam rady.
- Ale ja cię cały czas kocham, rozumiesz?- podszedł bliżej i pochwycił moją dłoń.
- W tym samym czasie -
Oczami Caroline
Szłam właśnie do pracy, na swoją zmianę. Towarzyszył mi Styles. Chcieliśmy zrobić Hani niespodziankę. Dziewczyna nieźle haruje. Musi dużo uczyć się na studia, a do tego jeszcze praca, więc uznaliśmy, że chwila przyjemności jej się przyda... Kiedy z Haroldem weszliśmy do restauracji panowała tam dziwna atmosfera. Dostrzegłam kelnerkę- Emily, która sprzątała potłuczone kawałki szkła leżące na podłodze.
- Co tu się stało?- zapytałam zdziwiona.
Ten lokal ma bardzo wykwalifikowaną kadrę pracowników i raczej wypadki typu ''upuszczenie tacy'' się nie zdarzały. Dziewczyna opowiedziała nam dokładnie cały przebieg wydarzeń.
Ten lokal ma bardzo wykwalifikowaną kadrę pracowników i raczej wypadki typu ''upuszczenie tacy'' się nie zdarzały. Dziewczyna opowiedziała nam dokładnie cały przebieg wydarzeń.
- Gdzie oni są?- zapytał dziewczynę zdenerwowany Harry.
Emily wskazała palcem na tylne drzwi, gdzie Harry udał się szybkim krokiem. Można by było nawet rzec, że wybiegł z budynku...
I jak wam przeleciał pierwszy tydzień szkoły? Jeszcze tylko jutro i weekend! Przyznam szczerze, że mi bardzo opornie... Szczególnie miałam problemy ze wstawaniem. W szkole błądzę gdzieś daleko myślami, ale muszę zacząć się skupiać, bo w tym roku mam przecież egzaminy :(
Strasznie się boję, ale myślę, że dam radę. Muszę też utrzymać moje ocenki, żeby znów mieć czerwony paseczek :p Mój plan lekcji też jest fatalny. Mam codziennie od 8.00-15.10, potem jeszcze wolontariat, a następnie biegnę na tenis i inne dodatkowe zajęcia.
Więc musicie zrozumieć, że rozdziały będą pojawiać się dwa, a czasem tylko raz w tygodniu.
Zmieniłam też wygląd bloga... Jakie jest wasze zdanie? Mi się bardzo podoba. Według mnie tamten był zbyt pstrokaty :) Piszcie czy rozdział się spodobał... :)Chciałabym wam jeszcze polecić dwa blogi, które naprawdę warto przeczytać:
Historia dziewczyny o imieniu Valery, która nie ma łatwego życia. Jej mama, która nałogowo pije traci prawo do opieki nad nastolatką i jej młodszym braciszkiem. Ich babcia zabiera dzieci do siebie i zajmuje się ich wychowaniem. Daje im nowy dom, ubrania, książki i jak się potem okazuje nowe, szczęśliwe życie... :)
Ten blog należy do mojej kochanej Magdy!!! Dziewczyna ma na prawdę ogromny talent. Każdy jej rozdział daje wiele do myślenia... Kiedy czytam jej słowa w moim sercu czuję miłe ciepło, bo uczucia, które nam przekazuje poprzez pisanie tego bloga są niezwykle piękne i wzruszające... <3<3
Dziękuję za wszystko Madziu!!! :**
Dziękuję za wszystko Madziu!!! :**
Historia dwóch przyjaciółek z Warszawy: Anki i Dominiki, które po maturze wyjeżdżają do Londynu. Zatrudniają się w butiku z ubraniami, a pewnego dnia dowiadują się, że pomagają w ubieraniu pewnemu znanemu zespołowi... Czy poradzą z problemami, które wcale nie będą łatwe do rozwiązania? Czy
Anka uwierzy w końcu w prawdziwą miłość? Czy może obie będą żałować
całej przeprowadzki do Londynu?
Zapraszam do czytania tych blogów, bo są naprawdę genialne!!! :)
Jakiiiiii booooski ten rozdział... I się jeszcze Filip się pojawił... Ooo... Mam nadzieje że Hanka mu nie wybaczy... I jestem ciekawa co Harry zrobi... Będzie się działo... Wygląd bloga jest bardzo fajny... podoba mi się... Ahh...
OdpowiedzUsuńI ta szkoła... Jak ja jej nie znoszę... Jestem w pierwszej gim. i już mam tony nauki... I nie wyrabiam z tym wszystki... Ale żeby odiwedzić twojego bloga to zawsze znajde czas... Jeszcze raz mam mówie, a raczej pisze ,że ten rozdział jest naprawde bardzoooooo genialnyyy... Ty masz tak ogromny talent... Tylko pozazdrościć...
Bardzo serdecznie zapraszam na mojego bloga:
www.just-by-me-1d.blogspot.com
Kosiammm
xxx
Dowiesz się za niedługo :) Cieszę się, że nowy wygląd ci się podoba...
UsuńJa jestem w trzeciej klasie i nie wiem, kiedy to tak przeleciało. Jeszcze niedawno wchodziłam do tej szkoły po raz pierwszy, cała przestraszona. Nikogo nie znałam, nie wiedziałam gdzie są poszczególne klasy, a my w szkole mamy ich strasznie dużo i do tego jeszcze jakieś chińskie znaczki :P Teraz bardzo dużo się zmieniło, na szczęście na lepsze. Przede wszystkim ja sama się zmieniłam. Nabrałam odwagi, której wcześniej mi brakowało. I mam wspaniałych przyjaciół, na których zawsze mogę liczyć. Serce mi pęka, kiedy pomyślę, że za rok rozstanę się z nimi :( Niektórych być może nigdy w życiu już nie spotkam... no co ja się tu będę ci żalić :)
Niestety trzeba znów przyzwyczaić swoje szare komórki do myślenia. :(( życzę ci powodzenia (i sobie też, bo ten rok w trzeciej klasie, jeśli chodzi o naukę, to będzie istna masakra) i liczę, że zawsze znajdziesz czas, żeby tutaj zajrzeć :P Pozdrawiam, Hanka :)
świetny rozdział :D
OdpowiedzUsuńprzepraszam, ale nie mam siły się rozpisywać, jednak wiedz, że naprawdę mi się podoba :)
nie długo u mnie nowy, jak nie dziś, to jutro rano ^^
peace :*
okej nie ma sprawy :)) jutro sobota :) ohh jak miło pisać te słowa, więc wieczorem skomentuje :P
UsuńTak, masz rację teraz twój bloog wygląda zdecydowanie lepiej :D. Nie wiem czy już o tym pisałam, no ale napiszę jeszcze raz, hehe jak coś oczywiście :).
OdpowiedzUsuńNie miałam pojęcia nawet nie podejrzewałam że powróci Filip! A już myślałam że będziesz mieszać tylko z Liamem i Harry'm a tu taka niespodzianka! No cóż, mam nadzieje że Han nie da mu drugiej szansy i każe mu spadać. :D
Wygląd jest zdecydowanie bardziej przyjemny dla oczu niż poprzedni... chociaż tamten też nie był bardzo zły...
OdpowiedzUsuńRozdział boski....CZekam na kolejny
,,- Nie jesteś pierwszą miłością- powiedział a śliczny uśmiech zniknął z twarzy dziewczyny.
OdpowiedzUsuń- Jesteś moją pierwszą PRAWDZIWĄ MIŁOŚCIĄ- poprawił się.
- Kocham cię- szepnęła mu do ucha, a on wziął ją na ręce i zaniósł do stolika.''
Boże, dziewczyno, jesteś niesamowita.. Gratuluję talentu.
A wygląd bloga boski :)
Pozdr.xxx
http://one-direction-and-ammie.blogspot.com
Dzięki, ale to nic takiego :)) miałam wenę :P
UsuńZacznę od ogromnego DZIĘKUJĘ ♥♥Siostrzyczko Dzia za ten piękny komentarz u mnie ;3 Hahaha a tak w ogóle to masz pozdrowienia od Bartka :p No ale wróćmy do Twojego bloga :] Wspaniały wygląd, ale jak dla mnie tamten nie był zły ;) Szkoda że chłopcy już z nią nie mieszkają :/ No ale nadal się przyjaźnią ^^ Mam nadzieję że już niedługo złapiesz za magiczną różdżkę i znikniej Danielle, a w zamian wyczarujesz romans :D Sorki, tak tylko mówię, wcale nie poganiam <3 Ten Filip grr.. , niech Hazza tam wparuje i go spierze na kwaśne jabłko C: Przepraszam znowu moja fantazja (; Czekam na kolejny rozdział i poraz nie wiem który dodam że masz nieziemski talent x3 Siostro moja kochana ta retrospekcja pierwszego spotkania jest.. jest.. zgon x.x No nie nie mogę umrzeć, bo muszę czytać Twoje przyszłe rozdziały :** Kocham Cię!! Jesteś zajebista ♥
OdpowiedzUsuńhaha okej dzięki... Ty też go pozdrów ode mnie ;** oj na razie czarodziejska różdżka gdzieś mi się zapodziała, ale postaram się jak najszybciej ją znaleźć :) no właśnie nie możesz umrzeć siostro, bo czekam u ciebie na kolejne rozdziały, a poza tym bez twoich komentarzy mój blog nie istnieje :) ale faktycznie przyznam, że ta retrospekcja mi się nawet udała :) miałam jakoś wenę przyznam szczerze :) haha to pewnie dlatego, że na fizyce nie słuchałam pani tylko myślałam nad rozdziałem :)) jak ja nienawidzę fizyki!!! :(( no nic dziękuję za te miłe słowa kochaniutka!!! ♥♥♥
Usuńno rzeczywiście, bardzo mi się spodobał ten rozdział. *.*
OdpowiedzUsuńDziękuję za polecenie. ;)
A co do wyglądu, jest genialny! Podoba mi się straaaasznie. :D
A szkoła.. szkoda gadać. Też zaczynam trzecią klasę gimnazjum i doskonale Cię rozumiem z obawami związanymi z egzaminem. Mam dokładnie to samo! I też mam w planach czerwony pasek, i to wcale nie na tyłku! :D
haha no właśnie... ale damy radę, prawda?! :) ja mam czerwony paseczek (oczywiście na świadectwie :P) od czwartej klasy podstawówki, więc nie wyobrażam sobie, że w tym roku nie będę go miała :P dziękuję za przemiły komentarz i życzę ci tego paska (nie na tyłku rzecz jasna :P)
UsuńNawet nie wiesz jak się poczułam czytając ten rozdział! Boże jest tak cudowny i ta notatka pod spodem a w niej adres mojego bloga.. Musiałam przetrzeć kilka razy oczy bo nie mogłam uwierzyć :)
OdpowiedzUsuńFilip? Nieźle to wymyśliłaś. Na prawdę się tego nie spodziewałam. Budziła się codziennie obok Liam'a? Och jakie to słodkie :)
Na prawdę Ci dziękuję za te cudowne słowa... Jejku. Sama nie wiem co mogę powiedzieć, jesteś dla mnie jak najlepsza przyjaciółka....
Swoją drogą jestem ciekawa co Hazza wymąci :P
Jeszcze raz dziękuję za każde słowo.. :)
Kocham, Magda
To dobrze, że potrafię cię zaskoczyć... cieszę się :)
Usuńmam to samo... nie znamy się na żywo, ale wydaje mi się jakbym cię znała już od kilku lat :)) każde moje słowo w komentarzach u ciebie jest prawdą :) jesteś niesamowicie wrażliwą i wspaniałą osobą i nie wyobrażam sobie, że zawiesisz, albo oddasz komuś swojego bloga. To ty sprawiasz, że kiedy czytam twoje słowa na mojej twarzy pojawia się uśmiech :) mam nadzieję, że Valery pokaże Becky gdzie jest jej miejsce i że ty zrobisz to samo naprawdę !!! wiem, że cię na to stać. Wiedz, że ja będę cię w tym wspierać :) Zresztą tak jak wszystkie twoje gorliwe czytelniczki... :)
Kocham Cię Madziu i dziękuję ci za ten komentarz :) nawet nie wiesz jaką przyjemność mi nim sprawiłaś ♥♥♥ Hanka.
To jest cudowne.!
OdpowiedzUsuńJa też chcę się budzić u boku , ale Nialla. ♥
Rozdział jak zwykle długi (wielki + dla ciebie) i fajnie napisany. Już pierwsze zdanie zachęca aby czytać dalej. :D
A więc z niecierpliwością czekam na nn.;*
+ Zapraszam do mnie na nowy rozdział. :D
Oooo... Jesteś w trzeciej... W spułczuje. Ja jestem w pierwszej i musze przyznać, ze pierwsze dni były najgorsze, bo nikogo nie znałam (opuściłam mych przyjaciół i wybrałam inne gim) i troche się bałam... Ale nie jest tak źle ;DD Ja zawsze znajde czas by wejść na twojego bloga... zawszeeee... A wygląd twojego bloga jest,był i będzie boski, niezależnie od tego czy go zmienisz czy nie ;p Widze że ja bardzo uwielbiam komentować... heh... Nie wiem czy to dobrze czy nie... Jęśli chcesz to moge ograniczyć moje komki do jdengo na każdy rozdział... Jęsli chcesz ;P
OdpowiedzUsuńTo ja już nie zanudzam i zapraszam na nowy rozdział:
www.just-by-me-1d.blogspot.com
<333
Też tak miałam... pamiętam, że cały pierwszy tydzień szkoły płakałam, kiedy przyszłam do domu, bo nikogo nie znałam itd. :) teraz jak sobie to przypominam to się z tego śmieje... ale wtedy wcale nie było mi do śmiechu :P Jestem pewna, że sobie poradzisz i się zaaklimatyzujesz :)
UsuńAaa i twoje komentarze :)) Dla mnie to bardzo dobrze, że lubisz komentować... będę szczęśliwa jak dodasz mi tu nawet 100 komentarzy i na każdy postaram się odpowiedzieć ;) Nie chcę!!!
POZDRAWIAM I ŻYCZĘ POWODZENIA W SZKOLE :)
Megaaa <33 Pisz szybko następny <3
OdpowiedzUsuńZapraszam na 3 rozdział http://xxxi-love-one-directionxxx.blogspot.com/
Ty mnie zawsze pozytywnie zaskakujesz :)
OdpowiedzUsuńMiło mi jak widzę twojego bloga i jak czytam twoje opowiadanie.
;p
http://imaginy-one-direction-polska.blogspot.com
Rany!! Boski! Częściej będę tu zaglądać !! Czekam na nn ;**
OdpowiedzUsuńZapraszam:
http://sweet-lemon1d.blogspot.com/
No zapraszam, zapraszam... :)
UsuńUUUUU! Zaczyna się dziać! Już nie mogę się doczekać następnego!
OdpowiedzUsuńhttp://from-hatred-to-love.blogspot.com/
Cudnie - oczywiście jak zawsze. I zgadzam się z Myszaaa : Twój blog był, jest i będzie wspaniały nie zależnie od wyglądu ;D A co do rozdziału to zaczyna się nieźle mieszać. I co z Filipem i Hanią ? Em... Hanią i Hazzą ...Han i Liam'em ? Dobra, nie czaję z kim ona w końcu będzie ale i tak kibicuję Li ! :* C: Zniknij Dan xD A i właśnie : Jak możesz kończyć w takim momencie. Jak można od razu nie napisać że Hazza tam wejdzie, nie wiadomo co zrobi ale moim zdaniem to 'nie wiadomo co' powinien zrobić tak boleśnie że Filip będzie musiał przywitać się z oiomem xD Czekam na następny rozdzialik i zapraszam na http://foreveryoungonedirection-a.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńAle wy mi tu słodzicie!!! dziękuję wam kochani :) Przepraszam. Przekonacie się co Hazza zrobi już w następnym rozdziale :P i wydaje mi się, że was tym zaskoczę :) Kocham: Hania ♥
UsuńŚwietny rozdział, bardzo mi się podoba ;)
OdpowiedzUsuńFabuła jest wciągająca, ogóle nasz wielki talent ;)
http://moja-wlasna-chora-bajka.blogspot.com/
Przepraszam, że dopiero teraz komentuję, ale miałam komputer zepsuty... od razu jak go naprawili to wszystkich poprzewracałam, bo musiałam jak najszybciej przeczytać twój nowy rozdział :)) i ja po prostu umarłam. Po PRZECZYTANIU TYCH SŁÓW JA NIE MOGŁAM ODDYCHAĆ. Szczególnie te wspomnienie, kiedy się poznali!! To było niesamowite, wyjątkowe...wyobraziłam sobie te wszystkie sceny ahh...
OdpowiedzUsuńNapisałaś ten rozdział, jak prawdziwa pisarka. Jestem pewna, że nawet lepiej... matko to jest tak cudowne, że przeczytałam ten rozdział kilkakrotnie. I moje serce bije jak szalone. Nie wiem, jak inni, ale po komentarzach u góry mogę wywnioskować, że się ze mną zgodzą, że jesteś zajebista!!!! Nigdy nie używam takich słów, ale dla Ciebie wszystko! Nie wiem, gdzie ty przez tyle czasu ukrywałaś swój PRZEOGROMNY TALENT, ale cieszę się, że w końcu zdobyłaś się na pisanie dla nas...Co do Filipa to z niego dupek, ale trochę mi się go żal zrobiło, wiem, może to głupie, ale jak przeczytałam te wspomnienie to to było strasznie słodkie. ale to nie zmienia faktu, że powinien dostać od Harrego i to porządnie! czekam na kolejny rozdział i na rozdział o Tobie :P
Meg. :)
haha, nie ma sprawy :P oddychaj!!! jakby co to mogę cię uratować, bo ostatnio mieliśmy kolejną już lekcję jak robić tzw ''sztuczne oddychanie'' na lekcji EDB :p Ale myślę, że nie będzie takiej potrzeby :) Chyba jednak trochę przeceniacie moje możliwości... mimo to dziękuję za wszystkie słowa zawarte w tym komentarzu :P
UsuńZa niedługo dodam jakąś notkę o sobie :)) na razie skupiam się na pisaniu o naszych chłopakach, a poza tym za bardzo nie lubię pisać o sobie :) ale zrobię to dla ciebie i innych moich czytelników :)) pozdrawiam i zapraszam za niedługo na kolejny!!! :P
no właśnie, bo muszę przecież dalej czytać twojego cudownego bloga!!! EDB? co to takiego? :P to się cieszę, czekam :PP Meg.
UsuńEdb - edukacja dla bezpieczeństwa :)
Usuńhttp://imaginy-one-direction-polska.blogspot.com
Aaa...dzieki :-P ja jestem w drugiej gimnazjum i będę miała to chyba za rok :-] Meg.
Usuńcudooo ! ;33 kocham tego bloga ! cudownie piszesz, masz talent ! ;** niech Han nie wraca do Filipa ;c fajnie by było jakby była z Harrym *.* i niech będzie więcej scen z nimi ;) co mogę więcej powiedzieć.... czekam na nn, pisz kiedy będziesz miła wolną chwilę ;* nie mogę się doczekać dalszego ciągu <33
OdpowiedzUsuńWow...jestem ciekawa co będzie dalej i czkeam na kolejny rodziała. Mam adzieje, ze Filip troche namiesza, wiem ze to co zrobil zabolalo Hanie, ale lubie takie małe aferki haha...Co do Liama w sumie nie chciałabym żeby był z główną bohaterką, ale to nie moja decyzja;D Car pasuje mi do Lou w ostateczności do Nialla xD Piszesz zajebiście kurwa i zakochałam sie w tym. jestem strasznie ciekawa co się stanie w nasteonym, tak ogółem to chcialam klikac już Nowsze posty a tu nie ma tego,...myślałam, że sie popłacze...;c musze wytrzymac ii czekac na nn. pozdrawiam i mozesz mnie informowac na www.dark-killer-jb.blogspot.com bede bardzo ci wdzieczna. pzdrawiam Eve;**
OdpowiedzUsuńhejka :) nie płacz!!! :)) postaram się napisać jak najszybciej :) pozdrawiam :) Han :D
UsuńNowy odcinek: http://onedirection-the-story.blogspot.com/
OdpowiedzUsuń:d
Kurde, Hanka, weź przestań pisać takiego świetnego bloga no! XD
OdpowiedzUsuńPrzepraszam, poniosło mnie xD Ja naprawde nie jestem groźna. Chyba ;D
Cudowny rozdział, awww, zakochałam sie po prostu ^.^
Czekam z niecierpliwością na NN <33333 ♥
Przy okazji zapraszam też na mojego nowego bloga, gdzie jest już 1 rozdział :
be-forever-young1d.blogspot.com
haha no mam nadzieję, że nie jesteś :)) ja czasem jestem groźna np. jak jestem głodna :) cieszę się, że tak się podoba :)) pracuję już nad kolejnym :)) Hanka :)
Usuńkurcze zajebisty ten blog... Masz talent kobieto :) No i kiedy następny?
OdpowiedzUsuńkurcze przepraszam was, ale jutro mam już trzy sprawdziany i dzisiaj muszę porządnie zakuwać :((( postaram się właśnie jutro dodać wieczorem, albo w czwartek :P mam nadzieję, że zrozumiecie...
UsuńPowiedz mi, jak to się dzieje ze mną że czytam tyle razy ten sam rozdział i nie komentuję od razu? Właściwie to chyba wiem... NIE MOGĘ znaleźć słów, by opisać jak BARDZO podoba mi się Twój blog i opowiadanie ;*
OdpowiedzUsuńNo więc przepraszam, PRZEPRASZAM, że tak późno piszę, czuję się podle (i jeszcze gorzej) tym bardziej, że Ty komentujesz moje opowiadanko dość regularnie (za co DZIĘKUJĘ ^^).
Dobra, już się nad sobą nie użalam...
Napisałaś świetny rozdział!!! I doskonale rozumiem, dlaczego jeszcze nie ma kolejnego, ja też przeżywam koszmar trzeciej gimnazjum i stresy związane z egzaminami, które niby dopiero w kwietniu, ale już się człowiek nieźle przejmuje, prawda? :/
Ale czemu już razem nie mieszkają?! Ona ma mieszkać z Liam'em i koniec kropkaaaaaa! Jak się smutno robi jak się czyta: " Rzecz jasna jako przyjaciółka. Tylko przyjaciółka. ". Ja się prawie poryczałam. Tylko przez dwa zdania! To co będzie, jak napiszesz więcej takich zdań? Po trzech, czterech będę się czuła jak widmo, a po dziesięciu pójdę się zabić.
Nie no, żartuję, będę czytać Twojego bloga aż do końca świata :****
I ten wujek ^.^ też tak chcę, tzn chcę mieć takiego spoko wujka a nie wysłać czyjeś auto do kasacji XD Ty to masz pomysły...
A ten Filip.... Powiem ci, że na początku bardzo mi się nie podobał, no bo Hannah ma być z Liam'em (!!!!!) Ale potem, tak czytałam ten (przecudowny, fantastyczny, genialny, romantyczny, słodki, pełen emocji...) fragment jak się poznali, to od razu pomyślałam: " Kurde, jaki super chłopak! I jeszcze piłkarz..." (kocham piłkarzy <3)
No, no.... mam zmienne nastroje, Haniu, doprowadzasz mnie powoli do szału! Chcę więcej, chcę kolejny rozdział, chcę.... No masz ci los, zachowuję się jak małe dziecko. A Ty przecież masz szkołę, jak ja, musisz się uczyć, jak ja, zapowiedzieli Ci już pierwsze sprawdziany, jak mnie... Mamy te same problemy :P
No nic. Dodam jeszcze, że baaaaaaardzo mnie zastanawia co zrobi Hazza :) Oczywiście tak bardzo jak każdą inną cudowną czytelniczkę tego cudownego bloga, nie wyróżniam się z tłumu i tak bardzo jak one proszę o nowy rozdział ;*
A jeżeli nie znajdziesz czasu na napisanie nowej części opowieści, to może chociaż przeczytaj moje wypociny: onedirectionialicja.blogujaca.pl
Liczę na jakiś komentarz, albo coś... :)
Alicja
Nowy odcinek: http://onedirection-the-story.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńA ty kiedy dodasz??? Niecierpliwię się!!!
Ślicznyy rozdział... jak każdy xD Dla mnie on jest hmm... trochę dziwny. Nie pytaj się dlaczego, bo sama nie wiem, ale i tak to C U D O ;*
OdpowiedzUsuńzapraszam również do siebie na nową notkę: http://when-i-see-stars.blogspot.com/
dzięki i...dziwny??? wiem, że miałam nie pytać, ale mnie kusiło... :P dziękuję, fajnie by było, żebyś napisała co cię w nim tak dziwi, albo ci się nie podoba, bo wtedy będę wiedziała nad czym mam jeszcze popracować lub co zmienić :) pozdrawiam :))
UsuńO jejuuuu. To jest świetne.!
OdpowiedzUsuńCzekam na nn.;*
Zapraszam do mnie na nowe opo. o 1D. ♥
http://my-life-is-onedisrection.blogspot.com/